Śląskie/ Strażacy dogaszają już pożar lokomotywowni w Kaczycach
„Sytuacja jest już opanowana. Trwa akcja dogaszania pożaru, która potrwa przynajmniej do zmroku (…) Budynek stoi, choć z powodu wysokiej temperatury częściowemu odkształceniu uległy metalowe elementy” – powiedział Macura.
Strażak nie powiedział, co się paliło we wnętrzu budynku. Wskazał, że przyczyny pożaru ustali policja. Dodał, że na miejscu byli między innymi inspektorzy wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska. Pobrali próbki substancji, które były składowane w środku. Na filmie, opublikowanym przez lokalne media, widać stalowe beczki 120-litrowe.
Ogień w lokomotywowni wybuchł w sobotę przed południem i ogarnął około połowy budynku dawnej lokomotywowni, która należała do nieistniejącej już kopalni Morcinek w Kaczycach. Słup dymu widać było z wielu kilometrów. „Przyrządy pomiarowe straży pożarnej nie wykryły w powietrzu żadnych substancji niebezpiecznych” – zapewnił Macura.
W akcji gaszenia uczestniczyły w szczytowym momencie 33 zastępy strażaków, w sumie 118 ratowników. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ aszw/