Po pandemii większa liczba zachorowań na choroby zakaźne, m.in. na grypę, krztusiec
Prof. Paradowska-Stankiewicz wiąże wzrost liczby zachorowań na choroby zakaźne w Polsce m.in. z deficytami immunologicznymi, spowodowanymi przez COVID-19.
"Pewne osłabienie układu immunologicznego sprzyja różnym zachorowaniom (...) Przecież wszystkie patogeny, które nawet w ostatnim czasie nie powodowały znaczącej liczby zachorowań, cały czas są, one nie zniknęły. To po prostu populacja stała się na nie bardziej podatna" - wskazała na warszawskiej konferencji "Choroby zakaźne 2023".
Ekspertka przedstawiła dane za okres od 1 stycznia do 15 listopada 2023 roku i w porównywalnym okresie 2022 roku. W 2022 roku na grypę ogółem zachorowało 2 648 osób, w 2023 - 10 887.Jeśli chodzi o krztusiec - do 15 listopada br. było to około 750 zachorowań, a w tym samym okresie ubiegłego roku - 256 zachorowań. "To rzeczywiście kolosalny, 2,5 -krotny wzrost" - podkreśliła prof. Paradowska-Stankiewicz.
Także wzrost zachorowań na płonicę (szkarlatyna) - jak wskazała - jest w bieżącym roku ogromny. "To prawie 36 tysięcy przypadków w tym roku (...) w porównaniu z rokiem 2022, w którym chorych było 8408 osób" - powiedziała.
Kolejny przykład to kleszczowe zapalenie mózgu. W tym roku było to 580 przypadków, w zeszłym ok. 300.
"Dlaczego jest tych przypadków więcej? Jednym z powodów jest na pewno fakt, że prowadzony jest program dotyczący wykrywania kleszczowego zapalenia mózgu przez prof. Joannę Zajkowską w białostockim ośrodku. W ramach programu istnieje możliwość przebadania różnych infekcji neurowirusowych, które są raportowane jako infekcja wirusowa w kierunku kleszczowego zapalenia mózgu" - powiedziała.
W ten sposób - wskazała - z dużego worka, jakim są neuroinfekcje wirusowe, możemy wyodrębnić kleszczowe zapalenie mózgu i zobaczyć, jaka jest ta prawdziwa liczba zachorowań.
W 2022 roku zanotowano też 4314 zachorowań na gruźlicę, w 2021 - 3704, co oznacza 610 przypadków więcej, niż w roku poprzednim i 2936 mniej, niż w 2013.
Prof. Paradowska-Stankiewicz podkreśliła, że wśród chorych na gruźlicę zarejestrowanych w 2022 roku prawie 300 przypadków to byli cudzoziemcy, w większości - 191 osób - w wieku od 20 do 44 lat.
Przypadku gruźlicy u cudzoziemców stanowiły 6,8 proc. wszystkich zachorowań w Polsce. Największą grupę - 199 osób - stanowili Ukraińcy. Drugą, co do liczebności, grupę stanowili Gruzini - 13 osób i Hindusi (9).
Prognozując przyszłą sytuację epidemiologiczną w zakresie chorób zakaźnych, zdaniem prof. Paradowskiej-Stankiewicz - należy wziąć pod uwagę wiele czynników, w tym powoli zmniejszający się z roku na rok odsetek dzieci, które przyjęły wszystkie szczepienia według obowiązującego kalendarza.
"Pociesza natomiast fakt pojawiania się nowych, bezpiecznych i skutecznych terapii, w tym szczepionek, co pozwala na coraz lepszą kontrolę zachorowań" - podkreśliła. (PAP)
Autorka: Agata Zbieg
agz/ mir/