ME koszykarzy - polska reprezentacja zagra bez kontuzjowanego Sochana
- Jestem bardzo rozczarowany, ale z powodu urazu mięśnia łydki niestety nie będę mógł zagrać dla Polski na tegorocznym EuroBaskecie. Przez ostatnie kilka miesięcy ciężko na to pracowałem, a czas treningów i gry z kadrą były niesamowite. To wyjątkowa grupa i naprawdę cieszyłem się na bycie częścią tego zespołu.
- Na szczęście lekarze przewidują, że wrócę do pełni zdrowia do czasu startu obozu przygotowawczego przed nadchodzącym sezonem NBA. Chcę podziękować moim kolegom z drużyny, trenerom i całemu sztabowi, a szczególnie kibicom w Polsce za wsparcie. Bardzo to doceniam i wiedzcie, że choć nie będę mógł być z Wami, to będę wspierał Polskę z całego serca! - zadeklarował Sochan w przesłanym komunikacie.
Decyzja została podjęta przez polską federację, przedstawicieli klubu San Antonio Spurs oraz rodzinę i agenta Sochana.
Do urazu doszło kilka dni temu, gdy po jednym z treningów 22-letni koszykarz zgłosił sztabowi medycznemu ból łydki. Badania kontrolne wykazały konieczność przerwania treningów. Koszykarz nie zdążyłby powrócić do pełnego zdrowia do rozpoczęcia ME.
- Zrobiliśmy Jeremiemu niezbędne badania. Kontuzja nie jest groźna, ale do EuroBasketu zostało już mniej niż trzy tygodnie. To bardzo mało czasu. Jeremy jest bardzo ważną częścią naszej drużyny, ma świetny kontakt z wszystkimi graczami i sztabem i jest nam bardzo przykro, że jego przygoda z kadrą w te wakacje tak szybko się kończy - powiedział cytowany na stronie Polskiego Związku Koszykówki dyrektor reprezentacji Łukasz Koszarek.
Przedstawiciele Spurs podziękowali PZKosz. za współpracę i fachową opiekę.
- W obliczu urazu, Jeremy otrzymał w Polsce fachową pomoc. Współpraca ze sztabem i managementem KoszKadry zawsze była wzorowa. W tej sytuacji jednak najlepszą opcją jest powrót Jeremiego do San Antonio - powiedział Brian Wright, generalny menadżer Spurs.
Sochan trenował indywidualnie przed przylotem do Polski na zgrupowanie kadry. W minionym sezonie w NBA pauzował kilka razy z powodu urazów, m.in. kciuka oraz pleców. Te ostanie problemy sprawiły, że nie wystąpił w siedmiu ostatnich meczach San Antonio. W fazie zasadniczej rozegrał 54 z 82 spotkań, spędzając na boisku średnio 25 minut i miał 11,4 punktu 6,5 zbiórki, 2,4 asysty, 0,8 przechwytu i 0,5 bloku w meczu. W maju uczestniczył w stolicy Filipin Manili w projekcie NBA dla młodych zawodników (NBA Rising Stars Invitational).(PAP)
olga/ krys/
